Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 24 sty 2019, o 09:34

mwx pisze:
dawo pisze:tak czyta i czytam i powiem coś od siebie - złożenie kita z całą elektroniką to jakieś dwa dni roboty bez spinania


Chyba że ktoś ma tak narąbane że jak popołudniu siądzie to w środku nocy kończy z gotowym do lotu :D


+1 do supercombo. Masz zdecydowanie taniej, wszystko od razu, pewność że to zagra ze sobą. Dla początkującego lepszej opcji nie widać. Jedyne nad czym możesz się zastanowić to podmianka k-bara na braina, albo inny system z autolevel lub rescue, bo to doda komfortu.

Na pewno odpuściłbym używki. Ogarnięcie haosu po kimś i przerobienie go na swój bałagan wymaga więcej ogarniętości.


potwierdzam :D swiete slowa
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 24 sty 2019, o 09:49

windcatcher pisze:
Ja też wolę w środku ułożyć kable bo mniejsza szansa na usterkę przy krecie lub w transporcie. Jak już bardzo musisz sprawdzić lub wymienić całe serwo to tniesz lub odlutowujesz kabel przy serwie a potem lutujesz z powrotem ciut krótszy lub nowy. Kolejne serwo można puścić wierzchem lub dolutować do tego samego kabla. Opcji jest sporo bez odkręcania ramy.

Jak ktoś nie lubi lutować to podmiana lub odkręcenie połówki ramy to też jest chwila. Ciężko się zabrać ale jak już zaczniesz i zrobisz to po chwili robisz wow :)


Nie mam X3 ani X360, ale w tych maszynach które mam/miałem wymiana serwa albo innego "okablowanego" sprzętu wymagała jedynie obcięcia kilku trytytytytek mocujących przewody.
Czy w X3 przewody chowa się w jakichś kanałach w ramie, niedostępnych bez totalnego demontażu? hmm
Awatar użytkownika
Pietrek
wcześniej: Piotr G
Posty: 970
Rejestracja: 13-07-2015
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 51 razy

Postautor: Pietrek » 24 sty 2019, o 09:59

W bardzo prosty sposób można zdemontować serwa w X3. Żadnej ingerencji w rozbiórkę ramy.
Pozdrawiam...
Piotr
--------------
nie potrafię ale spróbuję się nauczyć...
XL power 380 / XL power 550 / DX9 / Traxxas e-revo 1:16
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 156 razy

Postautor: windcatcher » 24 sty 2019, o 10:10

Wszystko zależy od inwencji trytkującego. Kanałów to tam nie ma ale wokół skrzynki ogonowej i podpór wału można poszaleć ;)

Mój post miał na celu informacje, że wolę kable upchnąć do środka bo i tak potem jest wiele sposobów na ewentualną szybką ich wymianę.
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 sty 2019, o 10:46

No właśnie. I tak do chodzimy do sedna sprawy, że można składać kita nie czekając na serwa, regiel i silnik :) w x3 regiel jest pod półka, regulacja silnika latwiutka i wymaga tylko otwarcia podłogi.
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Pietrek
wcześniej: Piotr G
Posty: 970
Rejestracja: 13-07-2015
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 51 razy

Postautor: Pietrek » 24 sty 2019, o 11:40

A to jasne, że można składać kit w zasadzie bez gratów i je później dołożyć ale frajda jest jak ma się wszystko, otwierasz browara za browarem i jedziesz z tematem od początku do końca. :) :piwo2:
Pozdrawiam...
Piotr
--------------
nie potrafię ale spróbuję się nauczyć...
XL power 380 / XL power 550 / DX9 / Traxxas e-revo 1:16
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 24 sty 2019, o 12:19

Od początku do końca - wszystko.
Tak jak zasiali górale żyto.

A tak serio to są dwa typy ludzi i od razu przychodzą mi do głowy konkretne przykłady, ale poza sobą nikogo tu publicznie nie będę szufladkował.
Jedna grupa sie cacka i pierdoli z układaniem kabli kabelków kabeleczków, żeby było ładnie.
Potem w razie awarii lub kreta, nie zrażona wszystko pieczołowicie rozbiera i na nowo układa.
To są esteci.

Druga grupa trytkuje jak bądź, żeby w razie kreta naprawa była szybka.
To są pragmatycy.

Przynależność do tych grup nie jest zero jedynkowa, jest płynna.

Ja osobiście jestem wierzącym i praktykującym pragmatykiem, z niewielkimi tylko naleciałościami estetów.
Jakiekolwiek chwile zwątpienia i błądzenia w stronę zł... wróć! W stronę estetów, podyktowane choćby tym, że przecież jednak fajnie jest mieć ładny model, a krety nie zdarzają mi się już tak często, więc przy okazji jakiegoś remontu układam kabelki, robię na ładnie...
... zawsze kończy się kretem w ciągu kilku lotów i powoduje natychmiastowe nawrócenie na moją jedyną słuszną religię.

Kolejna moja obserwacja życiowa którą dzielę się już tylko w ramach ciekawostki i ku przemyśleniom.
Cechą charakterystyczną pragmatyków dla pragmatyków jest to, że raczej nie wpierdalają się w wygląd modeli estetów.
Ot - Twoj model - Twoja sprawa jak wygląda.

U estetów jest natomiast inaczej.
"A te kable to nie mogłeś jakoś ładniej poukładać? No jak to wygląda?!?! Nie wstyd Ci?"

To oczywiście nie reguła, ale nigdy nie bywa w drugą stronę.
A w tę - często.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 24 sty 2019, o 12:46

Można też kabelstwo wykorzystać do manipulacji położniem CG. Takiej 380/420 jest z tym problem, więc warto je pchać na przód ile wlezie. To wtedy jest pragmatycznie, czy estetycznie?
Awatar użytkownika
Osa
Elita forum...
Posty: 925
Rejestracja: 18-01-2014
Lokalizacja: Józefów (ten koło Błonia)
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: Osa » 24 sty 2019, o 12:48

Wydaje mi się, że wtedy konieczne. Ale to tylko mając na względzie dwa powyższe posty.

Estetą jestem przez pierwsze 15 minut potem życie wraca na normalne tory.
Horus X10
Pozdrawiam Adam
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 24 sty 2019, o 12:54

mwx pisze:Można też kabelstwo wykorzystać do manipulacji położniem CG. Takiej 380/420 jest z tym problem, więc warto je pchać na przód ile wlezie. To wtedy jest pragmatycznie, czy estetycznie?


Naczy się ... ja osobiście, jak kabli jest taki nadmiar, że ich położenie ma znaczenie dla CG, czuli ich masa jest znacząca, to je tnę i skracam.

Nie miałem żadnego Devila więc nie wiem... W ogóle ... od czasów kiedy porzuciłem Belta jakoś nigdy nie doświadczyłem w żadnym heliku problemów z CG.
Jeśli teraz się okazuje, ze w jakichś współczesnych helikach jest z tym problem no to ... :dk:
... się powstrzymam od wyrażania opinii na ich temat, bo nawet w moim słowniku nie ma słów dostatecznie obelżywych, żeby powiedzieć co myślę o konstruktorach tych ... wynalazków.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 24 sty 2019, o 13:33

aikus pisze:Naczy się ... ja osobiście, jak kabli jest taki nadmiar, że ich położenie ma znaczenie dla CG, czuli ich masa jest znacząca, to je tnę i skracam.




Czyli jednak... kryptoesteta... a taki chciał być fajny i szalony.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 sty 2019, o 13:44

Ale on je tnie siekaczami i łączy na skretke
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 24 sty 2019, o 13:59

mwx pisze:

Czyli jednak... kryptoesteta... a taki chciał być fajny i szalony.


Kryptohomoseksualista.... :evil:

Przecież mówiłem, że przynależność do grup nie jest zero-jedynkowa!!! :mad2:
I zaznaczyłem nawet uczciwie, że jakieś tam naleciałości mam ...
Ale tak generalnie to wolę dziewczyny.
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1905
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 134 razy
Podziękowano: 167 razy

Postautor: mikegsx400 » 24 sty 2019, o 14:07

Nikt nie wspomniał jeszcze o tym, że ładne modele latają lepiej :D
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 24 sty 2019, o 14:10

I ja lubię dziewczyny. Ładne i niepalące. I maszyny też ładne wolę, ale mogą palić.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2019, o 14:11 przez mwx, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2149
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: dawo » 24 sty 2019, o 14:10

A ja się nie zgodzę że używany model jest zły lub niewarty uwagi... jest bardzo ok jak wiesz od kogo kupujesz i jaki model ma nalot - niestety posłużę się ksywami - zarówno model po Kuli (miniak) jak i po Tyminie (Trex 600) były od ręki lotne (oczywiście po konfiguracji nadajnika) i nienagannie złożone :)
Dodam że kupno nowego modelu i samodzielne złożenie to jest pewna ceremonia warta swej ceny :)
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 24 sty 2019, o 14:12

A ja slyszalem, ze matka ziemia odpycha brzydkie modele :)
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7361
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 641 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 24 sty 2019, o 14:15

dawo pisze:A ja się nie zgodzę że używany model jest zły lub niewarty uwagi... jest bardzo ok jak wiesz od kogo kupujesz i jaki model ma nalot - niestety posłużę się ksywami - zarówno model po Kuli (miniak) jak i po Tyminie (Trex 600) były od ręki lotne (oczywiście po konfiguracji nadajnika) i nienagannie złożone :)
Dodam że kupno nowego modelu i samodzielne złożenie to jest pewna ceremonia warta swej ceny :)


Jak jesteś świeżakiem to ani nie znasz ludzi i ich podejścia, ani nie potrafisz ocenić maszyny przy oględzinach i ostatecznie totalnie nie wiesz co kupujesz.
Przy cenie ALZRCowego supercombo nie opłaca się ładować na potencjalną minę, bo to może wyjść podobnie cenowo a wymaga większej rzeźby.

Ja uważam że każdą, czy to nową czy używaną maszynę, trzeba rozebrać na kawałeczki i poskładać po swojemu, choćby po to żeby w razie czego mieć pretensję tylko do siebie. To dlatego w pudełku dostajemy elementy lekko poskręcane, niepoloktajtowane i informację w instrukcji żeby je rozłożyć i złożyć samemu.

No i dla perwersyjnej przyjemności składania od zera też :mrgreen:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16291
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1774 razy
Podziękowano: 1022 razy

Postautor: aikus » 24 sty 2019, o 14:29

Carson pisze:A ja slyszalem, ze matka ziemia odpycha brzydkie modele :)



Czy odpycha brzydkie to nie wiem, ale na pewno przyciąga ładne.
Mój piękny gaublin X3 z 10 lotów zrobił...

Ostatnio postanowiłem wymienić moją starą i mocno już zlichocona kabinkę gauiX3 na nową ładną.
wymieniłem i fajnie jest... ale boję się.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2216
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 282 razy
Podziękowano: 114 razy

Postautor: Carson » 24 sty 2019, o 14:32

Czemu nie robi sie juz plastikowych kabinek? Przeciez one sa pierunsko odporne. Ja w swojej zaliczylem kilka kretow i najmniejszych sladow nie ma, nie mowiac juz o jakichs peknieciach. Wiadomo, ze plastik troche ciezszy od wlokna szklanego/weglowego ale przy takiej masie korzysci chyba sa niewielkie hmm

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości