szkubi pisze:A jak po pierwszym locie uda się bezpiecznie wylądować to po opadnięciu emocji to zadowolenie i duma, że się udało. Bezcenne ;D
Jeżeli rozwaliłeś model, to nie można tego zaliczyć jako lotu.

szkubi pisze:A jak po pierwszym locie uda się bezpiecznie wylądować to po opadnięciu emocji to zadowolenie i duma, że się udało. Bezcenne ;D
Kowal pisze:szkubi pisze:A jak po pierwszym locie uda się bezpiecznie wylądować to po opadnięciu emocji to zadowolenie i duma, że się udało. Bezcenne ;D
Jeżeli rozwaliłeś model, to nie można tego zaliczyć jako lotu.
wojtekr pisze:szkubi
mocna rzecz, trzeba uważać.
Na razie sam odpalałem 450 ale przywiązaną do deski do prasowania.
Kłopot trochę polega na tym, że w tych technologiach musimy ufać elektronice, która w wyścigu cenowym będzie coraz tańsza i czasami gorszej jakości, mniej stabilna etc.
Czy FBL wybrać mikado ~1200zł, BestX 700zł czy coś z HK za 150? Chciałbym aby ktoś mi powiedział co mam wybrać![]()
Tak jak tu (pod koniec) http://heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=43&t=487. FBL sam odpala silnik, błąd systemu? (podobno były dwa takie przypadki), pewnie zawsze się będą zdarzać.
Dodajmy do tego nasze własne błędy i brak doświadczenia, często niecierpliwość (polecam makieciarstwo- leczy niecierpliwość)
Dlatego tak ważne dla mnie są opinie użytkowników latających na konkretnych rozwiązaniach. Brakuje mi też czasami waszego zdania, w stylu "moim zdaniem do makiety 450 wystarczy to lub", albo "Do tego powinieneś (Ja bym kupił) to i to". Jako początkujący nie mam wiedzy żeby dokonać dobrego wyboru.
Często też okazuje się, że rozwiązania najdroższe są najbardziej popularne (mam nadzieję solidniejsze) i czasami warto by usłyszeć "lepiej kup to, warto pomimo, że droższe, etc.". Właśnie żeby uniknąć takich przypadków jak z linku
Oczywiście traktujcie moje zdanie jako konstruktywne uwagi gdyż ludzie tu są jednymi z przyjaźniejszych (może przez wspólny trunek?) jakich spotyka się na forach.
wojtekr pisze:Na razie sam odpalałem 450 ale przywiązaną do deski do prasowania.
wojtekr pisze:A przyczepienie do statywu z głowicą kulową? Zachowujemy możliwość ruchu ale jest nadal przyczepiony - przy odpowiednim zamocowaniu mamy jeszcze ruch góra dół.
Myślicie, że to dobre rozwiązanie?
wojtekr pisze:do pierwszego odpalenia w domu, pierwszej regulacji etc.
wojtekr pisze:sam tego nie wymyśliłem, widziałem film jak gość w garażu ma taki "statyw", helikopter ma możliwość ruchu w każdą stronę w pewnym zakresie i był wstanie zrobić zawis, lekki ruch na boki, widać było czy ogon trzyma.
Jeżeli to kretynizm to napiszcie ale mi się koncepcja spodobała bo przy pierwszym odpaleniu będę wiedział czy nie mam jakiegoś reversu, czy ogólnie da się lepiej lub gorzej nim zawisnąć.
wojtekr pisze:do pierwszego odpalenia w domu, pierwszej regulacji etc.
wojtekr pisze:Podniosłem go na 30cm i zaczął się na maksy szybko obracać w okół własnej osi (wirnika). Zaraz sprawdzę ruchy łopatek na ogonie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości