Warszawa - Reguły - spotkania

[Psychol]

Cześć, będzie ktoś jutro na Regułach latał? 12:00-14:00?

[Pan Szampan]

Moge podjechać.

[aikus]

blać tez mialem plan zeby wpasc na chwile ale zycie mi plan zrujnowało.
Anyway, update jesli chodzi o kreta: hub ogonowy - krzywy, glowica - zororany urwanym jesus boltem otwor na wal. Do wymiany.
Dodatkowo wymienie lozyska w silniku, bo tez juz rzerzą jak nieszczeście.
No i pasek i rolke ogonowa na alu. Jak juz sie trafil remont to zrobie tak, zeby sezon przelatac....

[aikus]

jutro

I co, chamie jeden... zaraz rok będzie a żeś nie przeniosl!!

[Don Mirson]

Jan nie przyniosłem jak przyponioslem

[aikus]

No jo, post sie skonczyl...

[Kula]

Ktoś się dziś wybiera? Może bym podjechał koło 16.30 - 17

Wysłane z mojego SM-N981B przy użyciu Tapatalka

[aikus]

Ja dziś nie, ale jutro to na pewno, oj na peeewno ;D

[Pan Szampan]

Ja jutro wieczorem wpadne, tak na 17 pewnie.

[mikegsx400]

Też będę chciał - koło 16.

[Kula]

Też postaram się być koło 16-17

Wysłane z mojego SM-N981B przy użyciu Tapatalka

[dawo]

Dzięki za spotkanie i latanie, robi się już ciepło więc frekwencja będzie dopisywać

[PiotrMichal]

No to dla mnie i Michałka było dziś otwarcie sezonu. 4 latadła, 12 pakietów, 4 godziny. Nogi wychodzą mi uszami ale nie żałuję ;-)
Michałek dziś małym parapetem lądował do ręki, a nieco większym 3D robił coraz bardziej udane zakręty w Knife Edge.
Prócz tego było trochę strzelania i dwa ogólne "wszyscy k@#$a na glebę, helikopter leci!!!!" (mimo że nasze loty były zgłaszane).
Trzeba przyznać że nim do nas doleciał wszystko było już na ziemi, no - sprawni jesteśmy.
I jeszcze jedno - wróciliśmy bez żadnych strat.

[aikus]

czekaj czekaj... .po kolei...

Prócz tego było trochę strzelania i dwa ogólne "wszyscy k@#$a na glebę, helikopter leci!!!!"

Opowiesz więcej? Jak to wyglądało? Pytam poważnie i chcę wiedzieć szczegółowo - wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale nigdy nie zdarzyły sie mi, a chcę wiedzieć jak to sie odbywa. Wieża dzwoni do operatora który zgłosił lot i każe lądować?
Do kogo zadzwonili? Na jaki telefon? Jakiej marki aparat... Czy może był to Samsung, i czy Samsung Smart rozpoznał numer? Względnie z jakiego dzwonili numeru... i czy wiadomo, czy zawsze dzwonią z takiego samego?
Chciałbym to wiedzieć.
Zasadniczo nie odbieram telefonów kiedy latam (to raczej naturalne)... czasami oddzwaniam zaraz po wylądowaniu, natomiast gdybym znał numer z którego dzwonią - wpisałbym go sobie do książki i przypisał jakiś kurewsko uszojebny dzwonek.
I wtedy jak dzwonią - ląduje natychmiast, zmieniam status i oddzwaniam...
Tak bym to widział...

(mimo że nasze loty były zgłaszane).

No ale co znaczy "mimo"?
Ty myślisz, że jak zgłosisz lot, to dorosły helikopter nie ma prawa wlecieć w Twoją przestrzeń?
heh, nie nie, to nie tak.
Ty zgłaszasz lot, żeby wieża mogła do Ciebie zadzwonić (jak zakładam) i kazać Ci wylądować, jak załogowy statek powietrzny zamierza przeciąć Twoją przestrzeń.
Jeśli nie zgłosisz, to dojdzie do potencjalnej sytuacji kolizyjnej.
O to tu chodzi i tak to się odbywa i takie są priorytety.
Załogowce nie będą ustępowały miejsca bezzałogowcom.
Jest dokładnie odwrotnie i tak było i tak musi być, nie wyobrażam sobie, żeby w jakiejkolwiek sytuacji było inaczej.

Trzeba przyznać że nim do nas doleciał wszystko było już na ziemi, no - sprawni jesteśmy.

No i prawidłowo.

I jeszcze jedno - wróciliśmy bez żadnych strat

[PiotrMichal]

Nikt do nikogo z nas nie dzwonił, po prostu ktoś wypatrzył heli i wszyscy padli plackiem jak kto mógł. Leciał wprost nad nami (potem drugi raz już wyżej). Tak, wiem - u nas AGL 30m, ale nie wiem czy on był znacząco wyżej, no po prostu nie wiem. W każdym razie wszyscy jak jeden wylądowali, czyli wrażenie było.
Napisałem "mimo" bo wleciał nad nas bez ostrzeżenia, bez żadnych tel do nas. Jakby co mu się tam wkręciło to co z tego że ma pierwszeństwo jeśli byśmy w porę SAMI nie zareagowali.

[Pan Szampan]

No nie do końca bo krzyczałem po tym jak mi na droneradar przyszedł nakaz lądowania. Dlatego trzeba być czujnym jeśli akurat by miał awarie czy nawet obniżył puap lotu albo droneradar nie zadziałał i nie dopuścić do sytuacji niebezpiecznej. Apropos, w droneradar zgłaszasz loty ale nie wydzielasz sobie strefy tylko dajesz znać że "Ty tu jesteś i wyślijcie powiadomienie jak coś leci ale też jestem czujny". No więc czasami i tak się zdarza że na latanie wpadnie załoga LPR

[PiotrMichal]

O, a to ciekawe, bo do mnie nic nie przyszło, a loty były zarejestrowane.
To jak to powiadomienie wyglądało?

[Pan Szampan]

Dlatego trzeba być czujnym może przez aktualizację Pansy coś jeszcze tam nie dograli i tak się może zdarzyć.

Aikus oni nie dzwonią (no czasami dzwonią) tylko wysyłają powiadomienie przez droneradar do wszystkich operatorów na drodze przelotu zalogowego statku powietrznego. Czasami to powiadomienie moze nie przyjść albo nie wyskoczyć to chyba od jakiś ustawień w telefonie zależy mi np. czasami nie wyskakiwały powiadomienia o kończącym się czasie lotu.

Powiadomienie wygląda tak jak byś SMS dostał. Albo z Facebooka czy innej aplikacji wyskakuje Ci okienko w tym pasku na górze ekranu.

No cóż wygląda to jak wygląda i tak samo nowe przepisy, wcześniej jakąś lataliśmy bez droneradar i umieliśmy kontrolować przestrzeń wokół nas to droneradar ma być dodatkowa pomocą. Więc kolejny elegancki dzień na lotnisku, jutro będę eksperymentalnie prostował i klepał rurkę ogonowa od oxy 4 bo w ostatnim locie przy lądowaniu jak już się po trawie slizgalem to model podbiło na jakiejś górce i się wywrócił i jakiś taki dziwny boom strike się stał. Łopata wgniotła belkę.

[PiotrMichal]

W tej apce powinni dorobić test powiadomień.

[aikus]

U mnie działają, ale jak była akcja to mnie już nie było...
Inna sprawa, że fakt faktem - jak coś leci nisko i blisko to też siadam... Nawet jak nie widzę, tylko słyszę.
Nawet kosztem rozbicia modelu (raz mi się tak zdarzyło)...