Te części sobie zakupię na bank, bo oprócz silników i elektroniki to reszta elementów to są 1zł, 2zł, 5zł, 7zł, a same łopaty do Symy kosztują 40zł... Elektronika mi w nim nie powinna padnąć, chyba że jakimś cudem się gdzieś zwarcie zrobi albo coś uszkodzi, ale praktycznie nie powinna. Silniki powinny wytrzymać z kilka miesięcy moim zdaniem, a reszta elementów jest zależna od mojego latania. Ale w sumie cieszę się że wybrałem Tego E-Fly, bo co włączam kolejny filmik z lotu tej maszynki to za każdym razem coraz bardziej mi się ona podoba i lata bardzo fajnie, bo i szybko i zwinna jest i różne akrobacje można nią wykonywać. A apka profeska, z wyświetlaczem, z buzzerem, cyfrowe trymery, no nic tylko latać. A co do tych kretów, to ja będę latał tylko nad łąką i w pokoju nad łóżkami i dywanikami, więc na pewno upadki będą amortyzowane o wiele bardziej niż gdyby upadał na asfalt, kostkę itd
Aha, no bo jest jeszcze BG, muszę odwiedzić tą stronkę, bo może tam bym od razu zamówił zapas części bo jeżeli przyjdą one za jakieś 2 tyg to akurat zdąże już coś pokrzywić czy uszkodzić
A jeszcze taka mnie myśl naszła, czy gdybyście mieli do wyboru V911 i Lame V3 to którą byście wybrali?