Jaki helikopter na początek?

[Rafcal]

Witam. Czy zna ktoś jakieś mikrusy godne polecenia, następcę v977 i k110s? Najlepiej rtf.

[forest]

Blade nano S2 lub S3 albo ciut większy i sporo droższy blade mCPX BL2

[Rafcal]

Dzięki, pomyślę. Jednak najpierw w weekend wytargam z kanciapy v977 , sprawdzę w jakim jest stanie i rozważę czy jego próbować wskrzesić, trochę lat minęło nie pamiętam w jakim jest stanie. A rozpytuję tak na zaś, jakby nie było sensu staruszka ratować.

[forest]

Jest jeszcze taki model i jest dość stabilny z trybem ucznia (stabilizacja)Eachine E120S jest trochę większy od Blade mCPX BL2 ale sporo tańszy i są tanie części do niego oraz jest dość solidny

[Rafcal]

Właśnie wczoraj na niego wpadłem na Banggood. Wydał mi się solidny, zastanawiałem się nad dostępnością i ceną części. Sam model rtf cenowo podobnie do xk k110s więc na pewno wart uwagi. Kuchnia, trochę rozterka bo wydaje się on fajny, jednak mam sporo części zapasowych z v977. Jeszcze jedna sprawa, czy jest opcja pobawić się symulatorem jakimś używając pada od ps4? Wiem że to nie będzie idealne, ale apke którą mam nie da rady użyć (od v977).

[kudzu]

Jeszcze jedna sprawa, czy jest opcja pobawić się symulatorem jakimś używając pada od ps4? Wiem że to nie będzie idealne, ale apke którą mam nie da rady użyć (od v977).

Na xboxowym pod windowsem się dało. Jeżeli ten od peesa jest wykrywany jako kontroler gier, to też nie powinno być problemu. Sprawdź na heli-x - demo jest wystarczająco funkcjonalne.

[Rafcal]

Na xboxowym pod windowsem się dało. Jeżeli ten od peesa jest wykrywany jako kontroler gier, to też nie powinno być problemu. Sprawdź na heli-x - demo jest wystarczająco funkcjonalne.

Z tego co kojarzę to jest wykrywalny, kiedyś w jakimś celu gonpodlaczalem, więc mam nadzieję że pójdzie. Dzisiaj to obczaję, dzięki

[Piotr_T]

Mikrus do bicia powinien mieć:
- niską cenę,
- tanie i dostępne części,
- wystarczającą precyzję lotu żeby nie zniechęcić początkującego pilota

V-977 spełniał pierwsze dwa punkty, ostatni był mocno dyskusyjny. Obecnie... został chyba tylko punkt 1, jeśli już się go ma, albo kupi tanio używkę. Precyzja lotu, cóż, nie oszukujmy się, taki OMP M1 albo Goosky S1 pod tym względem rozkłada V-977 najpierw na łopatki, później na części, a ostatecznie zasypuje go sporą porcją gruzu. Są to dość drogie modele, fakt, ale ich jakość w zestawieniu z V-977 / K-110 jest nieporównywalna. Decyzja czy chce się latać, czy walczyć z oporem materii, wszechobecnymi luzami w mechanice praktycznie bez możliwości regulacji, brakiem precyzji serw i niepewnym FBL-em należy do adepta trudnej sztuki pilotażu RC heli. Widmo droższych napraw po krecie co prawda istnieje, ale... hold i wyższa trawa mogą uratować model przed stratami.

Pozdrawiam,
Piotr.

[Rafcal]

Trudno się nie zgodzić. Jednak nie wiem czy na moim etapie, taka walka z luzami i brakiem precyzji serw w v977, nie zagra trochę na moją korzyść w nauce sterowania. Trochę części mam, teraz czekam na nowe pakiety i zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam

[Piotr_T]

Jak masz części i model to OK. Ullatniaj, rozbijaj, ćwicz . A luzy - V-977 miałem w sumie dość długo, pozwolił mi załapać elementarz latania, ale... przejście na Protosa Mini to był inny świat, mimo że na początku też różowo nie było. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że gdybym zaczął od razu od prawidłowo ustawionej "450" (czego też trzeba było się nauczyć), to prawdopodobnie umiałbym teraz znacznie więcej niż umiem. Ten brak powtarzalności przez który w sumie nie wiedziałem, czy model dlatego znowu leży w piachu, bo popełniłem konkretny błąd, czy też dlatego, że znowu coś naprężyło się w inną stronę niż poprzednio, albo że znowu zgłupiał niepewny FBL był strasznie uwsteczniający. Pod tym względem wymienione przeze mnie mikrusy to dorosłe modele i takich numerów nie robią.

Pozdrawiam i powodzenia w nauce.
Piotr.

[aikus]

Popieram Piotra i choć może się to wydawać sprzeczne z logiką, jest tak, że jak się nauczysz latać na poprawnie latającym modelu to potem na gównianym też będziesz dawał radę.
TO co jest KRYTYCZNIE potrzebne to pewność siebie i pełnia wiary w poprawność swoich odruchów.
Jeśli przykładowo ciągniesz drążek w lewo a model nie reaguje jak powinien, to masz go ciągnąć bardziej, a nie zastanawiać się czy aby dobrze ciągniesz i zmieniać zdanie.
Jeśli to była kwestia luzów albo dowolnej innej guwnowatości modelu, to pociągniesz dalej, lot będzie brzydki, nieprecyzyjny, ale udany.
A jak zaczniesz się wahać, to an bank zakończysz poniżej poziomu gruntu.

No i na gównianym modelu dużo trudniej nauczyć się... wyrobić sobie tę pewność siebie...

Been there, done that.

[forest]

Trudno się nie zgodzić. Jednak nie wiem czy na moim etapie, taka walka z luzami i brakiem precyzji serw w v977, nie zagra trochę na moją korzyść w nauce sterowania. Trochę części mam, teraz czekam na nowe pakiety i zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam

Ja bym jeszcze wybrał na wiosnę Goosky S1 lata aż miło a w trybie ucznia praktycznie sam lata jak mu sie nie przeszkadza:)

[Luki38]

Trudno się nie zgodzić. Jednak nie wiem czy na moim etapie, taka walka z luzami i brakiem precyzji serw w v977, nie zagra trochę na moją korzyść w nauce sterowania. Trochę części mam, teraz czekam na nowe pakiety i zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam

A ze mną było tak. Przechodziłem przez xk110 xk120 Echiny itd. na koniec stary T rex450, którego próbowałem wbrew dobrym radom przerobić go na FBL. Miało być tanio i dobrze. Musiałem przywyknąć do kwot jakie widziałem na forach i w sklepach za porządny sprzęt. Gdybym wiedział wtedy to co wiem dzisiaj posłuchałbym starszych, doświadczonych i uczonych kolegów w piśmie . Zacząłbym odkładać kasę, którą włożyłem w chiński złom i poszedł puszczać latawiec. Za tą kasę, którą wyrzuciłem w nadzieje, że te specyfiki będą latać poprawnie a mało tego, że na nich coś wyćwiczę (oprócz stalowych nerwów i cierpliwość) miałbym nową S1 plus nową S2 kilkanaście pakietów frajdę i spokój choć w sumie nie ma tego złego... Mimo wszystko szkoda kasy, czasu i nerwów. A jeśli chodzi o używki to kupiłem kilka od nas z forum i nigdy się nie zawiodłem. Modele były zawsze zgodne z opisem czyli idealne, za dobrą kasę i na najlepszych warunkach. I zawsze mogłem liczyć na pomoc co jest nieocenione.

[Rafcal]

Dzięki panowie za podpowiedzi, na prawdę fajnie poczytać opinii ludzi z doświadczeniem. Na pierwszy rzut oka wydaje się to wbrew logice, sądziłem że jak na szicie się nauczę to na porządnym sprzęcie będę pro;) ale po zastanowieniu ma to sens. Jak ktoś chce się nauczyć driftować, to auto ze spieprzona geometrią, zbieżnością i luźnymi kołami, może nie być najlepszym wyborem… brak powtarzalności. Na wiosnę będę kombinował coś pożądanego definitywnie. Mam czas żeby się zdecydować czy s1 czy m1. A zanim wiosna nastąpi to dojadę tego 977 przez zimę.
Pozdrawiam

[forest]

Bież Goosky S1 mam i chwale

[Rafcal]

Kupował może ktoś heli z AliExpress? Mi zdarzyło się korzystać ale to raczej jakieś nie drogie pierdółki, typu pakiety 1s. Przykładowo goosky S1 bnf jest jakieś 350pln tańszy niż na Banggood. Ktoś coś?

[mwx]

Bardziej ufam AE niż gangbangowi.
Nie bałbym się kupować tam S1.

[HeliBoomer]

Kupował może ktoś heli z AliExpress? Mi zdarzyło się korzystać ale to raczej jakieś nie drogie pierdółki, typu pakiety 1s. Przykładowo goosky S1 bnf jest jakieś 350pln tańszy niż na Banggood. Ktoś coś?

zamawiałem tam paczki wielo, wielo, wieeeelo krotnie drozsze niz guzik S1, i jak długo pilnujesz żeby było płacone przez ali (najlepiej oferta z puli Choice by Aliexpress) to jestes bezpieczny bo nawet jak nie wyślą czy nie dojdzie albo dojdzie jakaś kupa to Ali odda Ci sos (osobiście miałem takie przypadki)

warto zrozumieć że Aliexpres nie jest sklepem a jedynie brokerem (podobnie jak allegro) i wszystko zależy od sprzedawcy. Jednak jak długo płacisz przez ali to ali jest gwarantem..

(polecam nagrywać wideo unboxing)

[mwx]

Dokładnie tak. Sprawa ma się dużo gorzej z BG. Uszkodzony towar/wybrakowana paczka to tygodnie przepychanek które mogą skończyć się tym że ostatecznie zaproszą kupującego do pocałowania ich w dupę.

Nie korzystam z BG od kiedy miałem nieprzyjemność otrzymać od nich totalnie zgniecioną kabinkę (zapakowaną w luźny foliowy worek) i uszkodzony ESC. Oba przypadki beznadziejne.

[forest]

Dokładnie tak. Sprawa ma się dużo gorzej z BG. Uszkodzony towar/wybrakowana paczka to tygodnie przepychanek które mogą skończyć się tym że ostatecznie zaproszą kupującego do pocałowania ich w dupę.

Nie korzystam z BG od kiedy miałem nieprzyjemność otrzymać od nich totalnie zgniecioną kabinkę (zapakowaną w luźny foliowy worek) i uszkodzony ESC. Oba przypadki beznadziejne.

Ja już czekam przeszło 2 tygodnie na wysyłkę Apki i nadajnika 4in1 i cisza BG nie wie kiedy zostaną wysłane paczki i tak mam zamrożone przeszło 900zł