Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

[Kenobi36]

Na pewno się da.
Agility na flybar, obniżyć gainy i będzię się dodatkowo słaniał jak flybar.
Na pewno się nie da aby po krecie trzeba było prostować pręt i całą resztę

[zborecque]

różnica pomiędzy pretem a flybarem ...

Podejrzewam, że taka sama jak między rurą ogonową a belką ogonową

Wysłane z tapatalk. Android forever.

[zborecque]

Za to jesli obnizymy gainy, albo w jakis inny sposob uposledzimy dzialanie FBLa to przy szybkim locie postepowym bedzie sie zdarzalo, ze helik nagle stanie "na sztorc" co po pierwsze samo w sobie jest zaskakujace i nieprzewidziane, po drugie czesto przy slabym napedzie spowoduje zduszenie obrotow i LTE, a to juz moze sie skonczyc roznie (dezorientacja pilota i krecik).

A widzisz, a ja ten objaw "stawania na sztorc" zaobserwowałem właściwie tylko w modelu z FB! W modelach z FBL może delikatnie kilka razy zdarzyło mi się, że pod wiatr wytracił prędkość czy coś, ale generalnie tarcza zawsze pozostawała w tej samej pozycji względem Ziemi. Podejrzewam, że głównie z tego powodu, że ustawiam (na razie jeszcze) moje FBL-e tak, żeby były właśnie "sztuczne", zero miękkości, tarcza zostaje jak skała, dopóki nie dotknę drążka. Ja póki co tak lubię, i czuję się komfortowo. Ale w pręciaku już kilka razy zdarzyło mi się groźne "postawienie do pionu" podczas szybkiego przelotu. Podejrzewam, że to może wynikać z większych zakresów wychyłów dostępnych w głowicy z prętem + pewnie z luzów nad którymi czasem się chce popracować, a czasem nie.

Fakt - przewaga FBL nad FB polegająca na mniejszej ilości elementów i miejsc "luzogennych" jest miażdżąca, i jest to główny powód dla którego zapewne znaczna większość heli maniaków ma i będzie miała głównie FBL-e.

Po co FB? Chyba tylko po to by mieć jakieś zajęcie i "historyczny" system stabilizacji.

I tu się zgadzam. To również mną kierowało gdy dwa sezony temu składałem 450-tkę z prętem. Po prostu w pewnym momencie dotarło do mnie, że odkąd ukatrupiłem poczciwą belcinę - latam w zasadzie tylko na FBL-ach. To jak to tak? Będę za chwilę robił pierwsze plecki, pętle i to wszystko z pomocą komputera? No way!

Jest coś uspokajającego gdy zrobi się modelem prętowym jakąś figurę, którą się już umie na FBL-u. Coś na zasadzie "uf... czyli rzeczywiście ja to umiem, a nie komputer za mnie robi".

Podobny dylemat mam czasem jeszcze z samym żyrem ogonowym. Ciekaw jestem, czy dałbym radę latać, i robić figury (te, które są możliwe bez żyra) gdybym miał latać tylko na ustawieniach kompensacji i revo miksie Ale tego chyba nie chcę próbować.

[aikus]

A widzisz, a ja ten objaw "stawania na sztorc" zaobserwowałem właściwie tylko w modelu z FB! W modelach z FBL może delikatnie kilka razy zdarzyło mi się, że pod wiatr wytracił prędkość czy coś, ale generalnie tarcza zawsze pozostawała w tej samej pozycji względem Ziemi.

Aha...
...
No to ja juz nie wiem.


Srac na to, sa modele ktorym lata sie fajniej, sa modele ktorymi lata sie gorzej... Opisac to wszystko, wszystkiego aspekty jest duzo trudniej niz ich doswiadczyc... A co jeszcze wazniejsze - wszystko jest subiektywne.
Jednemu sie podoba jak model jest sztywny, drugiemu jak wlasnie miekki...

[Bartekgazior]

W sumie niektórzy wolą samoloty, łódki lub autka Każdy woli coś innego. Kiedyś nie było żyrek ogonowych, potem były bączkowe, zawodne. Taka jest cena postępu... Coś jak wspomaganie kierownicy w autach. W niektórych jest słabsze, sztywne. W innych, np. francuzach jest aż za mocne. Owszem można kręcić jednym palcem, ale w zakręcie nie czuć czy koła w poślizg wpadają.
Ja jestem zadowolony z przejścia na FBL- w 450 poprawiło stabilność i nie muszę się ciągle użerać z luzami na tych wszystkich dźwigienkach. W Raptorze lepsza stabilność chyba nie jest potrzebna za to poprawiła się dynamika- mniejsza masa wirująca i mniejsze opory powietrza. A w sumie na Brainie helik lata podobnie jak na pręcie, którego zresztą odłożyłem "na wszelki wypadek" jakby mi się odwidziało.
A co do trzymania ogona- najlepiej trzymała Futaba GY401, ZYX-S2 też nieźle, a właśnie Brain mnie rozczarował pod tym względem. Irytujące jest to odbijanie i telepanie ogona przy zatrzymaniu, sam gain nie wystarczy, będę musiał jeszcze bardziej pogrzebać jak sądzę.

[zborecque]

A ja właśnie wymieniam zębatki (parasolki) ogonowe w Gałce. Te z przodu i z tyłu. Bo już masakrycznie brzęczą... jak uda mi się być w środę na Pałacowej (a jest na to duża szansa) to muszę zadbać by Gałeczka chodziła równiutko jak wielkomiejskie łódzkie legendarne krosno a nie jak wiejska bieda-snopowiązałka. A tak teraz brzęczała.
Po wymianie parasolek jest dużo lepiej, ale nadal coś jeszcze świszczy. Chyba czeka mnie wymiana wszystkich zębatek.

Mocno ćwierka też łożysko jednokierunkowe. Zauważyłem, że przechylając zębatkę odbierającą w przód i tył (jakby w ELEV) udaje mi się kręcić głowicą. Jeden taki pochył czy to w przód czy w tył to obrót wałem głównym o kilka - kilkanaście stopni. Czyli łożysko do wymiany? Pewnie razem z łożem?

Wysłane z tapatalk. Android forever.

[Don Mirson]

Jak lans to lans - może do tego czasu ogon w 500tce zrobię jak trza...

[Jazz]

Te wszystkie ćwierkania, piszczenia i inne odgłosy które powodują jakieś psychozy i szukanie dziury w całym
Zakładasz słuchawki, włączasz muzykę i model nie wydaje z siebie żadnych niepokojących dźwięków
A jak się coś naprawdę popsuje, to będziesz widział

[Kenobi36]

A co do trzymania ogona- najlepiej trzymała Futaba GY401, ZYX-S2 też nieźle, a właśnie Brain mnie rozczarował pod tym względem. Irytujące jest to odbijanie i telepanie ogona przy zatrzymaniu, sam gain nie wystarczy, będę musiał jeszcze bardziej pogrzebać jak sądzę.

Jedni chwalą i inni krytykują, prawda jest taka że zależy to szczególnie od modelu.
Kiedyś latali na futabach, ja latałem na hk401
Miało się kąty 11 stopni i latało sportowo to ogon świetnie trzymał na hk też

A teraz, 12.5st, megs mocnexsilniki, pompki, tictoki i inne napierdalanki, do tego governor który dokłada momentu obrotowego i się pisze głupoty że system kiepsko ogon trzyma. Załóż sobie futabe obok braina to się przekonasz
Aikus ostatnio też napisał też że kbar ma kiepski ogon. Równie dobrze mógłby napisać że najpopularniejszy system na świecie czyli vbar kiepsko ogon trzyma

Niestety waeunki są teraz inne i żyroskop ogonowy na znacznie cięższą robotę.

[Bartekgazior]

Hmm, w sumie warunki są podobne bo model cały czas ten sam , mogę na govie zmniejszyć obroty do 1800 jak było na pręcie (w spalinie) i zobaczyć. Ale w ZYX-ie aż tak nie telepie. Teraz zresztą bawię się Brainem w 450-tce i też jest "bounce back" czy jak to się tam zwie. Parę osób miało też z tym problem w innych modelach. Poczytam jeszcze raz wątek o Brainie i jakoś rozkminię.
Co do wyższości FB czy FBL.... Ostatnie latanie na pręcie Raptorem- w Regułach, było przy dość silnym wietrze. Byli też wtedy Miruu i Lenu. Ja walczyłem o przetrwanie w powietrzu Raptorem, a Goblin latał (przynajmnie wizualnie ) jak po sznurku. Najśmieszniejsze było to, gdy Miruu wyciągnał mikrusa wyglądało tak, że mikrus radził sobie lepiej na wietrze niż 600-ta na pręcie Zatem jak dla mnie FBL jest górą jak na razie.

[Kenobi36]

Obniżanie obrotów pogarsza na ogół trzymanie.
Bounce back wynika z jakiś błędnych nastawów. Albo PIDów, symetrii , ewentualnie dł orczyka, albo oporów w mechanice, treba też pamiętać że brsin ma na ogonie bardxo agresywnie ustawione stopy, złagodzenie ich zmniejszy odbicie.
Pamiętam też że pierwsze softy miały z tym problem. W najnowszych softach w żadnym moim modelu nie ma tego efektu na fabrycznych ustawieniach. Ocxyeiście jeśli wszystko jest ok, jeśli ślizgacz się zabrudzi to odbicia i wahlowanie się pojawia.

[PiotrS]

Jak wygląda bounce back?

[zborecque]

Przed chwilą oblatałem Gałkę. Wieje co prawda i jest zimno i nieprzyjemnie się lata (model co prawda daje rade, ale pilotowi jaja marzną) ale jest i tak zaje**sty efekt. Gałeczka chodzi jak szlifiereczka, wtopy przed warszafiakami nie bydzie Łopaty świszczą aż ciarki przechodzą, a łożyska jednokierunkowego specjalnie nie słychać. Ale i tak je wymienię razem z pozostałymi zębatkami. Jak mi się uda to zajadę w wawie do art hobby i maniaka to się zaopatrzę w co trza

Wysłane z tapatalk. Android forever.

[Mati]

A ja właśnie wywaliłem z pudła.
I zaraz zacznę Was męczyć durnowatymi pytaniami. Hłe hłe...

[Don Mirson]

No no... to czekamy

[Kenobi36]

Fjany będzie, też chciałem korsaraza, ale nie było i mam piekielną kicię

[Mati]

Pewnie, że będzie fajny Nawet jak nie poleci.
Założyłem już temat, zaraz będę uzupełniał. Przyznam, że bardzo liczę na Waszą pomoc i wierzę w ulotnienie jeszcze w tym sezonie.

[SeKLeS]

Korzystając z uprzejmości kolegów z Olsztyna kilka fotek z Dnia Latawca w Nowym Mieście Lubawskim





Wszystko nagrało się na mobiusie, który pierwszy raz uczestniczył w takim przedstawieniu. Kosztowało go to trochę cierpienia i nurzania w piasku. Niestety jakość nagrania masakra. Trzęsienie ziemi na max.

Żeby nie było, latanko in progress

Trochę wiało i reaktor zachowywał się jak prawdziwy latawiec

Miniak też miał swoje 5 min. Szczęśliwe, aczkolwiek mina kwaśna bo zapomniałem przejściówek na T-dean do mocniejszych pakietów

[aikus]

Sekles!! Jaki Ty piekny jestes!!:)
Fajna impressska, zawodowe fotki Brachu!

Nowe Miasto Lubawskie... Nie wiedzialem, ze tam takie fajne impry sie odbywaja...
Bylem tam doslownie 6 razy w Zyciu, z czego raz jako noworodek w tamtejszym szpitalu....

[aikus]

A! Z tego wszystkiego zapomnialem napisac, ze ja dzis:

1. Poddalem dwa moje najulubiensze modele (czyli Protos Mini i Protos 500) surowej ocenie Psychola (Psychol - dzieki) - ocena wypadla pozytywnie.
2. Korzystajac z koncowki przesympatycznego dnia, czesciowo spedzonego na Palacowej, postanowilem wziac na warsztat Skippera.
Skipper dostal nowe serwo na SW i wszystko wskazuje na to, ze jutro bedzie latal.

W kolejce jesiennych remontow zostal tylko Raptor.
Moze juterko... wieczorkiem...
Potem oblot i na gielde.