On już ma wlutowane, oryginalnie, bo to z drugiego helika.
Ja temat kabli rozwiązałem inaczej. Już ich nie rozlutowuje.
Silniczek jak wkładam z okucie, to nie puszczam kabli w belkę tylko z tyłu przez duże otwory. Później prowadze na zewnątrz belki i przyklejam taśmą. W ramę ten nie wprowadzam tylko bokiem, pod serwem.
Dzięki temu jak rozwale belke (a te leca mi jak zebatki). To zdejmuje tylko tasiemkę w belki, wyjmuję belkę, wkładam nową i przyklejam tasimkę - total: 2 minuty.
Warto od razu tak zrobić i lać na temat.
Ja ostatnio, żeby wyjąć kabelek z okcucia razem z silnikiem (pierwszy raz) olałem lutowanie i po prostu rozpitoliłem okucie tak żeby wyjąc cały kabel bz naruszenia. teraz wkładam go po swojemu i wszystko zajmuje chwilkę.
Prowadzenie kabla w belce, która leci do drugi kret jest dziwnym wymysłem Hiskija i mógł być motywowany wyłącznie ładnym wyglądem na fotkę sklepową. Nic poza tym
