Pan Byku pisze:Nowy model.
W zasięgu ręki.
Wielka, grupowa podjarka.
Pełno domysłów.
Gigantyczny ślinotok na nowość.
Chęć posiadania przed innymi.
Samonakręcanie się na przedmiot...
...a przy okazji innych!
Nienawidzę Was!
No to mnie od tej pory polubisz, bo ode mnie bedzie kula dziegciu.
Przejdzalem instrukcje i widze, ze tarcza starujaca jest jak w Protosie Mini.
Jesli w nowym protosie beda tarcze z luzami, to członek męski w dupeńkę MSH i nigdy wiecej od nich nic nie kupie.
Im wiecej o tym wszystkim rozmyslam tym bardziej mam przekonanie, ze z tymi luzami to jest tak, ze one niby nie przeszkadzaja. niby sie ich nie odczuwa, ale potem z biegiem czasu jakos tak dziwnie okazuje sie ze latanie modelem przestalo rajcowac. Bierze sie inny, takich ktorego mechanika jest sprawna, nie ma luzow i sie okazuje ze ooo paaaanie, ale to to to lata!!! Jak bajkowo, jak bosko, idealnie za reka... No cudo!!
Sek w tym, ze Protos Mini kiedys tez tak latal. Tylko ze go spierdolili.
Problem tylko bedzie w momencie kiedy sie okaze, ze miniak 380 ma tarcze bez luzow... Bo wtedy mam dwa wyjscia:
Cieszyc sie ze poprawili i miec nadzieje, ze nigdy wiecej nie popelnia tego bledu, albo ...
... doszukac sie spisku i celowego sztucznego nakrecania koniunktury na nowe modele.
A to capi jak skur^%syn. Na kilometr pod wiatr. nie wiem czym, ale nie lubie tego smrodu.
Bo tak naprawde, czego brakowalo Miniakowi?
Braku problemow z OWB?
Tarczy bez luzow?
Ramy ktora nie peka przy krecie?
Twardych i nie gnacytch sie od byle czego walow i szpindli?
Wszystko to bylo w starszych wydaniach Protosa Mini. Potem sie stopniowo sukcesywnie pierdolilo.
Autorotacja?
Sadze ze w Protosie 380 i tak bedzie taka sobie.
ALE!!!
Mozna do tego podejsc tez jeszcze inaczej! Droga indukcji!
Jak ktos chce miec zaje**sty model TO BRAC!!!!
Brac Miniiaka 380!
SZYBKO!! Teraz!! Juz!!
I nie czekac az MSH zdąży go znowu spierdolic.