Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

[Kenobi36]

Ciężki i długi wątek można by sporo na ten temat napisać.
Teoretycznie można rozważać że typhoon miał wiekszy wentylator ale scorpion ma większy stojan więc też lepiej powinien się schładzać (większa powierzchnia) i też być mniej przeciążony niż typhoon
Osobiście wszystkie silniki mi się zawsze podobnie grzały, mam na myśli te w G550 i G700 i jakoś nie widziałem aby czyjeś scorpiony bardziej się grzały czy nawet mój ostatni scorpion w g550 na którym jescze za dużo nie zdążyłęm poszaleć. Natomiast pamiętam ze scorpionów na ogół ludzie starali się więcej mocy wyciągnąć (większa zębatka, czy wyższe kv) i stąd wyższe temperatury.
Inna sprawa że ze istnieją silniki które nawet z zerowym obciążeniem się bardziej grzeją a inne mniej ale z czego to już wynika to już nie wiem
Może też dlatego że scorpiony są nabite uzwojeniem a typhony i MXy nie, przez co scorpiony się gorzej chłodzą. Ale i tak po przekroczeniu pewnej mocy cienkie uzwojenie typhona by się spaliło mimo chłodzenia a duża ilość miedzi w scorpionie by tę moc wytrzymało

[aikus]

A tak wlasciwie to co sie w silnikach bardziej grzeje, w sensie na czym sie wydziela najwiecej ciepla: Na uzwojeniach od strat na ich rezystancji, czy na statorze od prądów Faucaulta?

[gumi]

Zauważyłem, że grzeją to się większe Scorpiony, te w klasie 22xx raczej po locie w heli 450 pozostają letnie.

[lin3e]

moje 2520, 4025, 4035 wszystkie się grzeją

[Kenobi36]

Che che, i tak powstają mity
Jeden napisze że mu się grzeje , grugi potwierdzi i wychodzi na to że scorpiony się grzeją
Mnie w protosie mini scorpion 2221 grzał się.
A gumi pisze że letnie. Dlatego wydaje mi się że temperatura zależy głównie od tego w jakich warunkach pracuje silnik

Druga sprawa to gdzie jest mierzona. Bo duży wentylator poprawia chłodzenie rotora i może wydawać się że silnik jest chłodny. W quadzie rotor jest zawsze chłodny, a śruby które idą w stator potrafią być gorące.

[Kula]

I wszystko zależy kto co uważa za gorący silnik. Piotrek uważa że jak silnik ma po locie 65 stopni to jest gorący, a ja póki nie bardzo śmierdzi uzwojenie i nie idzie dym uważam że jest ok

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka

[aikus]

Ja zasadniczo uwazam tak jak Kula.
IMHO latwiej jest spalic regiel niz silnik przy typowych setupach.
Spalonych regli widzialem juz duzo, a spalony silnik jeden i to spalony on byl dlatego, ze rozsypalo sie lozysko i rozgrzane do czerwonosci kulki wpadly w uzwojenia i zrobily zwarcie... No i w ogole w skutek tego rozwalonego lozyska zaczął drzec wirnikiem o stator i sie taka ogolna calometalowa miazga zrobila.
Najlepsze jest to, ze ten silnik jeszcze chwile dzialal mimo rozwalonego lozyska, zwarc i darcia wirnikiem o stator - wskazywaly na to rozmiary uszkodzen.

[PiotrS]

mi się Align 460MX spalił
aż pytałem Daniela przy przezwajaniu, czy mechanicznie coś nie uszkodziło uzwojenia, ale twierdzi, że nie

[aikus]

No ja nie mowie, ze to nie jest mozliwe, wiem ze silniki sie pala, ale regle sie pala czesciej.
Tak mi sie przynajmniej wydaje.

[PiotrS]

to fakt, regli upaliłem więcej

[aikus]

A ja sam osobiscie jeszcze ani razu nie upalilem ani regla ani silnika
U mnie sprzęty odpoczywają...

[armagedon]

Mój hk 4530 540kv zasilany yge 200hv po locie ma 72st .Natomiast hk 4535 450kv zasilany kosmikiem 200hv ma 59-60 st różnica 10-12st czy aby esc nie miało jakiegoś wpływu na temp silników?

Wysłane z mojego SM-G920F

[aikus]

A pewnie ze ma, zwlaszcza zle ustawiony timing, albo wysoka czestotliwosc PWM.
Mozna zgadywac ze regiel reglowi nie rowny...

[Don Mirson]

A ja dzisiaj pobawiłem sie w boba lutowniczego i zrobiłem koledze dwa kabelki do ladowania 6 pakietów od v977 jako 2 pakiety 3S.

Niby nic, ale jak czlowiek przylutuje to jakoś w gardle dziwnie suszy...

[zborecque]

To jak już się chwalimy to ja dzisiaj wymieniłem serwo tarczy w 450 (stare KST 115MG miało wyłamany jeden ząbek, ale działało i latało do końca - jak ktoś chce to mogę sprzedać jako uszkodzone, chociaż pozostałe tryby, elektronika, obudowa, wieloklin, wszystko jest OK), poskręcałem nieco mocniej śrubki ramienia ślizgacza na ogonie (zmniejszając luzy) i wkleiłem mocowanie kabinki z jednej strony gwintu na CA bo już był tak wyrobiony, że palcami można było wyjąć z ramy. I doszedłem do wniosku, że coś chyba jest z wibracjami: jedna śrubka ramy była wypadnięta, a potem ustawiając głowicę zobaczyłem, że jedno z ramion okucia jest wykręcone ;( biorąc pod uwagę, że ostatnio dwa razy z rzędu puścił gwint w szpindlu obstawiam, że coś nie chodzi jak powinno i powoduje zniszczenia: a to niszczy gwint szpindla, a to powoduje wykręcanie się ramienia. Rozkręcony bez łopat wibruje jak telefon, ale bez przesady, zawsze odkąd pamiętam moje 450 tak wibrowały. Nie trzęsły się tylko wibrowały.

Wysłane z tapatalk. Android forever.

[Artja]

Pingwin V2 dostał skanalizowany kokpit rurka autopilota, czyli po prostu cewnik

[lin3e]

Ta rurka ma coś wspólnego z pitotem?

[Artja]

Z piotoleniem

[lin3e]

Dobrze, że nie z cewnikiem

[Artja]

Wersja V1 też miała pitota, ale spieprzyłem sprawę na montażu bo wypchnąłem po prostu przez kadłub. Odczyty były z czapy bo zaburzone przez opływ powietrza przy kadłubie. Teraz się dokształciłem, rurka jest na wsporniku, przewody schowane w owiewce. To co na zdjęciu to jest jedna opcja mocowania. Jako druga jest przygotowana komora w skrzydle na montaż czujnika, trzeba tylko wyciąć kanał w krawędzi natarcia do wyprowadzenia rurki (skrzydło Pingwina jest puste w środku). Tej drugiej opcji wolałbym jednak nie robić, jest bardzo blisko bagnetu i przydałoby się wzmocnić ten fragment płata...