Przepraszam za ppp, ale muszę podziękować i się pochwalić
Dzięki pomocy kolegi Aikus, który polecił kolegę mwx, elektrograty z mojej 380 trafiły we właściwe ręce. Okazało się, że w silniku odkleił się stojan, który to ciągnął za kable, z których jeden przetarł izolację o kant otworu z którego wychodzą kable z silnika, powodując zwarcie do obudowy i nieszczęsne trwałe uszkodzenie ESC. Maciek zdołał zreanimować silnik tak, że w moje ręce trafił w stanie lepszym jak z fabryki
380 już oblatana

Na początek obroty ok. 2400 i prowadzi się po niebie jak w symku na ekranie
Teraz zaczynam się zastanawiać, w jakie części zapasowe należało by się zaopatrzyć? Wiem że kret kretu nie równy... Albo co np. warto mieć na wymianę z racji że sprzęt zakupiłem jako używkę z conajmniej 40-sto godzinnym (w/g Braina) nalotem?